Co ci wyjdzie na dobre
Izaj. 48:17-18
17. Tak mówi Pan, twój Odkupiciel, Święty Izraelski: Ja, Pan, twój Bóg, uczę cię tego, co ci wyjdzie na dobre, prowadzę cię drogą, którą masz iść, 18. O, gdybyś był zważał na moje przykazania, twój pokój byłby jak strumień, a twoja sprawiedliwość jak fale morskie!
O tak! To prawda! Każdego dnia Bóg uczy mnie zaufania w lekcjach, które bywają bardzo trudne ale wyszły mi na dobre. Bóg przeprowadził mnie przez te wszystkie doświadczenia i dziś idzie przede mną. Gdyby nie On, nie dałabym rady udźwignąć nawet połowy z tych wydarzeń, a co dopiero całości. Nie mogę powiedzieć, że się cieszę z powodu tych i innych wydarzeń, nie mniej jednak, dziś z perspektywy wielu lat, nie miesięcy, nie tygodni i nie dni, widzę więcej, bardziej analitycznie i dojrzale. Widzę głębiej i jestem bogatsza. Czy mogłam tego uniknąć? Myślę, że nie, bo wtedy byłabym kimś innym. Tak więc, najważniejsze w tym wszystkim było spotkanie z Bogiem. To On dał mi siłę, radość po mimo i optymizm. Dewiza, że Bóg kocha swoje dzieci sprawdza się w moim życiu i jestem Bogu wdzięczna, za te wszystkie lekcje.