Wiewiórka
Dzień za dniem i mijają lata. Niektórzy zostają nastolatkami na zawsze, niektórzy nawet dziećmi, niektórzy starzy się już urodzili a niektórym czas się nie zatrzymuje. Gdyby tak chcieć siebie umieścić w jakiejś kategorii to chyba nie byłoby to takie proste. Dlaczego? Otóż dlatego, że etapy są różne i trzeba się umieć wpasować. Teraz jest taki czas, kiedy czas nieco zwolnił a my razem z nim. U wielu niepokój wewnętrzny się wzmógł a inni wciąż cieszą się spokojem. To może wydać się dziwne a może nawet nieskromne ale wewnętrzna radość i taki też spokój pozwalają mi na normalne życie. Patrzę wokół siebie i widzę jak pod przykrywką leniwie upływającego czasu energia kipi chcąc się uwolnić. Co Ty masz w głowie? - pada pytanie. Można to rozpatrywać obelzywie, ironicznie, ciekawsko lub beznamiętnie. Trzeba mieć dużo odwagi, żeby zadać takie pytanie bo zawsze je można skierować w stronę autora. Gdyby jednak chcieć odpowiedzieć na to pytanie, rzeczywiście odpowiedź jest dość skomplikowana. Chcąc odpowiedzieć uczciwie, musiałabym powiedzieć, że dużo. Dużo i skrajnych myśli, wspomnień, wniosków, podsumowań a jednocześnie szaleństwa, radości i gotowości do zrobienia czegoś jeszcze. Tym bardziej, że wiosna powoli i bez zbędnego pośpiechu prostuje swoje liście ze snu, jak wczoraj wyleniala wiewiórka na moim drzewie.