Najwyższa wartość
Korzeniem wszelkiego zła jest miłość pieniędzy... mówi Biblia i jak tu jej nie wierzyć, skoro wszystko wokół potwierdza tę regułę.
Dla pieniędzy gość wspina się na czwarte piętro po balkonach albo zeskakuje z dachu na upatrzone miejsce. Przykleja twarz do szyby z nadzieją, że o trzeciej nad ranem ona nie zdoła go zobaczyć po czym schodzi na dół i relacjonuje, co widział. Za to dostaje swoją dolę.
Dla pieniędzy gość włamuje się do telefonu i oddaje zainteresowanym zapisy rozmów, smsów, stron internetowych i wszystkiego innego, co można znaleźć i za to dostaje swoją dolę.
Za pieniądze ludzie jadą, ustawiają się w kolejki i czekają, że zainteresowany wejdzie i stanie na końcu. Wtedy każdy wypowie swoją kwestię. Wiadomość zostanie przekazana.
Za grube pieniadze realizuje się plany partii politycznych, wystarczy sprzedać swoje poglądy lub wartości, o ile się je w ogóle ma. W tym akurat wypadku, z reguły, nie ma co sprzedawać bo już w historii mieliśmy liberum veto i zasadę kto da więcej. Powtórka z historii, w sumie nic nowego oprócz wydania. Chciałoby się nawiązać do rzeczywistości ale zaraz znajdą się tacy, co już byli u moich drzwi i usiłowali mi wetknąć do gardła swoją rację. Niech więc zostanie zawaluowany mój protest przeciw kłamstwu i aktualnemu oszustwu w globalnym wymiarze z nadzieją, że wszystko ma swój czas.