Rozmowa telefoniczna
Krótka rozmowa przez telefon i ktoś wie więcej. Bynajmniej nie mówię o rozmówcy. Mówię o słuchaczu, który niezaleznie od Twojej wiedzy i często wbrew woli uczestniczy w rozmowie. Właściwie nie Twojej a mojej, bo przecież to moje życie. Potem krótka chwila, czasem dłuższa i reakcja. Z reguly złośliwa, wredna, wręcz mściwa i nie wiem dlaczego. Potem ktoś się odzywa z dziwnego państwa, jakim określam internet i niemal z szatańskim śmiechem pyta: zdziwiona? To miło oszukać człowieka, to czysta przyjemność udawać kogoś innego. Czas mija, schemat zostaje. Dlaczego? Bo człowiek wciąż pozostaje ten sam. Nie ten sam ale wnętrze zostaje to samo. Czas mija, wciąż ich spotykam, wciąż mnie słuchają, wciąż obstawiają, kto, kiedy, z kim i nawet te, które uchodzą za święte wystają przede mną spełniając uczynek. No cóż, czekają kiedy polegnę. Tymczasem czas mija, nic się nie zmienia. I znowu spotykam te same zdziwione oczy. Nie zapytaja:w czym sekret, gdzie tajemnica, dlaczego nie robisz tego, co wszyscy?
Odpowiedź jest prosta, dla nich zbyt trudna. Nie mogą tego zrozumieć, że jestem spokojna, że jestem szczęśliwa. Śpię, jem, sądzę kwiaty pełna spokoju i rozchmurzona. A wszystko po mimo... Już pomysłów nie starcza, przecież to takie proste a jednak jak ugryzc, jaką kłodę podłożyć. Tak wiele czasu spędzają na scenariuszach. I wszystko na nic.
A życie płynie. 50 minęła. Na nic się zdało zniszczenie tortu. Tylko te oczy... zdziwione... w czym tkwi twój sekret? Jak to możliwe...
Dziś świat jest pusty. Ludzie rozbogacieli. Żadnych wartości i dużo wolnego czasu. To cała przyczyna upadku. Zakłady o życie, poker o cudzą żonę, karty na zdrowie zapite szklaneczką wiski. Papieros już nie wystarcza, cygaro... I Bentley bo jakże nie podsłuchiwać telefonicznych rozmów... To takie podniecające... Tylko dlaczego ona wciąż nie pyta i nie upada w to nasze błoto ? Dlaczego z tym jednym mężem prowadzi tak nudne życie? A gdzie miejsce na porno? Nie ma wódczanego żadnego szczeniaczka? To takie nudne.... a jednak tajemnicze...