Straceńcy
Czasem życie przegania użytkownika a znaczy to tyle, że ów użytkownik ma szczytne cele i zamiary, ale nie radzi sobie zwyczajnie ze sobą. Obiecuje sporo, teoretycznie wyznaje wiele szlachetnych zasad i cały rozbija się o codzienność. Jakie to żałosne. I jakże prawdziwe. Niestety zbyt często spotykane. Ofiarami takich straceńców są zazwyczaj ufne istoty, płeć nie gra roli, a jednak słabszy bo zaangażowany emocjonalnie. Sprawca pozornie się angażuje, ale tylko do granic swego egoizmu. Tych granic strzeże pilnie i przy próbie ich przekroczenia niczym wojownik wychodzi na wojnę, aby zwyczajnie zabić winowajcę. I tu przeważnie ma wolne pole. Nikt nikogo nie wspiera, nikt niczego nie widzi, hulaj duszo piekła nie ma, mawiają niektórzy. Jeśli jednak zdarzy się inaczej a scenariusz zawierać będzie wsparcie ofiary, życie napisze inne sceny, być może bardziej urokliwe. Mniej drastyczne i być może ktoś przetrwa, być może zrozumie i podejmie wlasciwe decyzje.