Palmy w deszczu na Filipinach
Wspaniałe widoki przyrody. Rośliny jakby z plastiku o połysku jakby z wosku a jednak prawdziwym. Intensywna zieleń wśród, której widać brązowe coconuty. Wygląda jak w kreskówce. Palmy, hibiskusy, draceny i cała masa innych roślin, które są doskonale wielkie w tym wilgotnym i gorącym klimacie.
Wysoka wilgotność zwykle około 95%. Tu nikt nie używa ręczników z frotte, ponieważ one są zbyt grube i zwyczajnie nie schną. Ludzie noszą jedwabne szale, które służą im jako ręczniki do wytarcia się po kąpieli. Kilka razy je strzepną i na wietrze owe chusty schną i można je szybko schować i pojechać dalej.
Palmy o długich liściach w deszczu wyglądają przecudnie. Z tych długich liści kapie woda, która optycznie jeszcze bardziej je przedłuża.
Pod drzewami stoją chatki, których dachy zrobiono ze słomy palmowej i bynajmniej nie, żeby było klimatycznie ale, żeby było tanio i skutecznie. Powszechna bieda zmusza ludzi do budowy domów z byle czego. Często nie ma w nich prądu ani bieżącej wody. Ryż suszy się na rozgrzanej drodze, po której jeżdżą samochody. Tu widać bardzo uporządkowanego rolnika, ponieważ ryż wyłożony jest na macie, zwykle jest wysypany zwyczajnie na drodze.