• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Ciesz się życiem teraz

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Kategorie postów

  • filipiny - podróż życia (31)
  • podróże (2)
  • Życie (130)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Czerwiec 2024
  • Marzec 2024
  • Luty 2024
  • Styczeń 2024
  • Grudzień 2023
  • Wrzesień 2023
  • Sierpień 2023
  • Lipiec 2023
  • Czerwiec 2023
  • Maj 2023
  • Kwiecień 2023
  • Listopad 2022
  • Sierpień 2022
  • Marzec 2022
  • Styczeń 2022
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Grudzień 2019
  • Październik 2019
  • Wrzesień 2019
  • Lipiec 2019
  • Czerwiec 2019
  • Maj 2019

Archiwum 28 kwietnia 2023


Winda

Pokornie czekam na recepcji już prawie godzinę, choć kazano mi przyjechać wcześniej. Gruba portorykanka spogląda na mnie spod farbowanego czerwonego kosmyka włosów i zdaje się notować moje zachowanie. Ja, pokornie zdaję się na okoliczności, bo tak jest lepiej. Oceniam sytuację i widzę, że tak będzie lepiej.

Czerwony papier wydrukowany z hapeka, wciśnięty mi w rękę jako przepustka stanowi wejściówkę do medycznej twierdzy. 

Winda powoli podnosi się wyżej i wyżej. Czystość i nowoczesność wyziera z każdego zakątka. 

Drzwi otwierają się na dziesiątym piętrze. Kolejny interkom, znowu ważne biurko, ktoś przejmuje tym razem zieloną przepustkę i mogę wejść na oddział. 

Pochylam się znowu i widzę zamknięte, zmęczone oczy. Dotykam delikatnie skórę twarzy, dotykam policzek do policzka, szepczę do ucha, że jestem. Odgarniam włosy, całuję go w spocone dziś czoło. Jest szczelnie przykryty więc nie muszę ogrzewać mu dłoni. Mimo to dotykam ich, masuję zesztywniałe palce i widzę uchylające się powieki.

 To ja,... mówię kim jestem, na wszelki wypadek, dziś wtorek, będę tu jeszcze...potem już nie...

Słucha uważnie, brązowe oczy patrzą na mnie. Pochylam się znowu i znowu... opowiadam wszystko, co ważne. 

Słyszę jak za moimi plecami personel medyczny się zatrzymuje. Słyszę jak szepczą. Patrzą. Codziennie, kiedy wychodzę odprowadza mnie wiele oczu...

Bo przecież Ważne są dni, których jeszcze nie znamy....

28 kwietnia 2023   Dodaj komentarz
Życie   nowe wydarzenia   wspomnienia   wolność   wolne myśli   przemyślenia  
Lenka1900 | Blogi